Poniżej prezentuję fotografie z mojego piątkowego wernisażu, który odbył się w Klubie Herbacianym "Nie lubię Poniedziałku", przy współpracy z jego właścicielką - Tosią Schulz.
Po przybyciu gości i moim krótkim wprowadzeniu, można było między innymi napić się wina z kroplówki, która tematycznie nawiązywała do tematu wystawy - ludzkiego ciała czy też obejrzeć linoryt wielkości człowieka przedstawiający jego częściowo bioniczny organizm.
Sam zresztą podczas wernisażu miałem na sobie koszulkę z fragmentem jednej ze swoich prac.
Wystawę można oglądać jeszcze przez dwa tygodnie.
Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz